opowiadania

chonsu · Wysłany: Pon 19:56, 05 Mar 2007 Temat postu:

-poprostu ie mialam ochoty sama pic...
Usmiechnela sie elfka...
-mile towarzystwo mi sie przyda...
Podziekowala barmanowi i mordercy za drinka...zaczela mu sie przygladac...
"mam nadzieje ze podstepu nie wyczuje...."
usmiechnela sie w duchu i wypila powoli drinka... dala znac Tutowi ze bedzie probowala go wyciagnac na przechadzke...
-moj przyjacielu taki ladny dzis wieczor moze zaszczycisz mnie spacerem po miescie?

Micharus · Wysłany: Pon 20:19, 05 Mar 2007 Temat postu:

Morderca uśmiechnął się.
- Pozwolisz, że najpierw wzniesiemy toast!
Jegomość wstał dość niepewnie i wzniósł kielich.
- Za tych co dają aby było za co pić!
Wychylił puchar do dna i opadł na siedzenie.
- To co powiesz maleńka. Po co komu spacer. Tu jest całkiem nieźle.

chonsu · Wysłany: Pon 20:21, 05 Mar 2007 Temat postu:

-ale nie mozna sie zabawic... za duzo ludzi...
Spojzala na niego z zalotnym usmiechem na twarzy...
-chodz sie przejsc... poznamy sie blizej przystojniaczku...
Powiedziala i przejechala dlonia po jego policzku...zlapala go za reke i pociagnela... dal sie pociagnac...wyszli na zewnatrz... i tym samym Selene ukazala swa prawdziwa nature...
-Tut!
Krzyknela wolajac pomocnika... wyciagnela sztylet spod spodnicy i przylozyla mu do krtani...
-a teraz sie nie ruszaj...
Czekala na pomoc Tuta... Ledwo utrzymywala morderce nawet z ostrzem na gardle probowal jakos sie wyszarnac... wkoncu Selene nie wytrzymala i ostrzegawczo lekko przejechala mu po gardle... na sztylecie pojawila sie krew, ktora pomalu kapala takze na ziemie...

Micharus · Wysłany: Pon 21:00, 05 Mar 2007 Temat postu:

Tut szybko wziął się do roboty. Włączył mechanizm, który na piętce skombinował i po chwili Morderca wisiał już do góry nogami. A urządzenie robiło z niego „baleron”.
- I jak ci się podoba moja zabaweczka? Było by lepsze i szybsze, ale stwierdziłem że czas gra większą rolę.
Powiedział uśmiechając się do elfki.

chonsu · Wysłany: Pon 21:08, 05 Mar 2007 Temat postu:

SORY GG MI PADLO ;(;(

chonsu · Wysłany: Pon 21:11, 05 Mar 2007 Temat postu:

-jestes super....
Powedziala z usmiechem dziewczyna...
-no to teraz do gildii... nalezy ci sie pochwala...
Popatrzyla na niego...
-widze ze moj czar takze ci sie przydal?

Micharus · Wysłany: Pon 21:18, 05 Mar 2007 Temat postu:

- Przydał się przydał.
Powiedział z uśmiechem na ustach gnom.
- Mam tylko takie wrażenie że coś za łatwo nam poszło nie uważasz?
Po tych słowach z baru wyleciały trzy osoby i na widok sceny przed nimi stanęli jak wryci.
- Co do jasnej… - Powiedział jeden z nich i szybko wyciągną broń. - Rozwiązać go bo poszlachtuję wam te buźki!

chonsu · Wysłany: Pon 21:21, 05 Mar 2007 Temat postu:

-no chodz sprobuj...
Usmiechnela sie dziewczyna i zucila sztyletem w jednego z nich poczym zaczela czarowac...
-3 na czarodziejke to troche za malo...

Micharus · Wysłany: Pon 21:26, 05 Mar 2007 Temat postu:

Tut szybko wyciągną jedną z bomb i przygotował ją do użycia.
- Podejdźcie to sprawdzę jej możliwości nie miałem jeszcze okazji jej przetestować
Napastnicy rozdzielili się. Jeden ruszył bezpośrednio na nich reszta ruszyła na boki żeby uderzyć z boku.

Gość · Wysłany: Pon 21:28, 05 Mar 2007 Temat postu:

-cholera jasna...
Mruknela Selene i wyczarowala magiczna strzale....
-Tut zaslon oczy to moze troche razic...
Poiwedziala i w tym momencie z jej dloni wystrzelilo jasne swiatlo przebijajace serce jednego z napastnikow...
-no to zostalo ich dwoch... pokaz jak dziala twoja bomba...

Micharus · Wysłany: Pon 21:35, 05 Mar 2007 Temat postu:

Gnom już miał na oczach gogle ochronne, które wysunęły się z jego hełmu.
- Ty lepiej też się przygotuj!
Powiedział głośno i z wybuchem radości. Następnie rzucił bombę w kierunku napastnika z lewej. Ta upadła przed nim i po chwili silna eksplozja Wysłała go na ścianę, a z kilku okien posypały się szyby.
- Ups.. chyba trochę za dużo jednego ze składników.
W jego głosie raczej nie było zbyt wiele zmartwienia. Następnie wyciągną swój młot i tarczę, oraz miecz elfki.
- Łap.
Powiedział podając jej broń i przyjmując pozycję obronną.

chonsu · Wysłany: Pon 21:38, 05 Mar 2007 Temat postu:

-dzieki....
Powiedziala i wyszarpnela odlamek po bombie z reki...
-no i zostales sam...
Spojzala szyderczo na napastnika...
-no chodz pokaz na co cie stac...
Gdy napastnik ruszyl na nia dala znac Tutowi by zaatakowal od tylu...

Micharus · Wysłany: Pon 21:41, 05 Mar 2007 Temat postu:

Tut jednak nie posłuchał do końca. Po prostu ruszył do przodu ślizgiem atakując nogi przeciwnika i osłaniając się tarczą. Napastnik nie miał jak się za bardzo bronić spodziewając się raczej wyższego celu z przodu. Posiadając tylko miecz tracąc równowagę poleciał do przodu.

chonsu · Wysłany: Pon 21:44, 05 Mar 2007 Temat postu:

-no i sam sie zalatwil...
Tracac rownowage nadzial sie na wlasny miecz...
-Tut zmywajmy sie stad szybko bo moze ich pojawic sie wiecej...
Poiwedziala chwytajac morderce...
-czar podziala niestety jeszcz tylko chwile wiec sie ruszajmy... (mowie o czarze przyspieszenia)

Micharus · Wysłany: Pon 21:49, 05 Mar 2007 Temat postu:

Tut kiwną głową i ruszył za elfką. Kiedy minęli kilka ulic czar przesta działać co trochę zasmuciło gnoma któremu zaklęcie się spodobało. Po krótkiej chwili Znajdowali się już poza dzielnicą północną i zbliżali się do gildii.
- Czy możemy zwolnić trochę? Chyba jest czysto.
Powiedział trochę zmachany.